21 maja 1949 r., zginął kpt. Zdzisław Broński „Uskok” – legendarny dowódca oddziałów partyzanckich na Lubelszczyźnie. Należał do najaktywniejszych dowódców antykomunistycznego podziemia.
Już za życia stał się legendą Białostocczyzny. Opowieści o jego wyczynach i brawurowych akcjach były żywe wśród ludności w tamtej epoce. I pomimo upływu czasu i pokoleń nadal zajmują miejsce w pamięci zbiorowej.
Jego oddział był największym, najsilniejszym i jednym z najdłużej walczących antysowieckich oddziałów partyzanckich na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej.
Adam Ratyniec był jednym z ostatnich czynnych żołnierzy antykomunistycznego oporu na Podlasiu. Swój szlak bojowy rozpoczął w oddziale AK w 1944 r. i trwał w walce aż do połowy 1952 r.
Wsławił się wieloma spektakularnymi akcjami przeciwko ludziom i instytucjom „władzy ludowej”. Po śmierci brata Leona w styczniu 1947 r. przejął komendę nad pozostałymi w konspiracji żołnierzami
22 października 1946 r. oddział „Jastrzębia”, przy wsparciu „Ordona” i jego żołnierzy, opanował Włodawę, zajął Komendę Powiatową MO i zaatakował PUBP, uwalniając kilkudziesięciu więźniów.
13 kwietnia 1951 r., zdradzony i okrążony, poległ w walce st. sierż. Mieczysław Dziemieszkiewicz „Rój”, dowódca jednego z najdłużej walczących z komunistami oddziałów NZW na Mazowszu.
1 kwietnia 1950 roku komunistyczni oprawcy zamordowali w białostockim więzieniu por. Kazimierza Chmielowskiego „Rekina”. Sądzony był wraz ze swoim dowódcą kpt. Romualdem Rajsem „Burym” w pokazowym procesie
Na początku 1950 roku oddziały zbrojne polskiego podziemia niepodległościowego prawie już nie istniały. W terenie pozostały tylko niewielki grupy partyzantów. Jedną z nich był oddział Adama Kusza „Garbatego”.
Oddziały bijące się przez wiele lat po wojnie z brutalnymi komunistycznymi okupantami, nie dałyby rady utrzymywać się w terenie tak długo bez poparcia miejscowej ludności, zaangażowanej w struktury konspiracyjne.
7 marca 1949 r. komunistyczni oprawcy zamordowali mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zaporę” – cichociemnego, legendarnego dowódcę oddziałów partyzanckich AK, a później Zrzeszenia WiN.
Nocą z 3 na 4 marca 1957 r., otoczony przez grupę operacyjną SB–KBW zginął z bronią w ręku ostatni partyzant Białostocczyzny, ppor. Stanisław Marchewka „Ryba”.