Skip to content Skip to sidebar Skip to footer

O Pułkowniku Ignacym Oziewiczu – pierwszym Dowódcy NSZ

Poniedziałek, 10 stycznia 1966 r., Szpital Miejski w Gdyni… Ciężko chory na białaczkę pacjent prosi do łóżka lekarza i siostry, które się nim opiekały. Dziękuję im za ich starania (z głosu można poznać, że pochodzi z Kresów Wschodnich), po czym dodaje: „już św. Piotr woła na mnie – >>chodź no tu<<”. Następnie położył się i zasnął. Za godzinę już nie żył.

W takich okolicznościach odszedł na Wieczną Wartę płk Ignacy Oziewicz.

Urodził się 7 V 1887r. w majątku Łyngmiany, pow. Święciany, syn Edmunda i Wandy Dawidson.  Od X 1907r. służył ochotniczo w 106.pp armii rosyjskiej. Po ukończeniu wojskowej szkoły junkrów w Wilnie (IX 1908 – VIII 1911) przydzielony do 103.pp, w którym od VII 1913r. był szefem łączności.

We IX 1916r. na krótko odkomenderowany do 252. zap. pp, w listopadzie tego roku wrócił do 103.pp, dowodził kompanią, a następnie (od II 1917r.) batalionem. Od kwietnia tego roku był starszym adiutantem, od VI 1917r. zastępcą szefa sztabu 193.DP.

W X 1917r. opuścił armię rosyjską i przez następny rok pracował jako administrator majątku ziemskiego na Podolu. Zorganizował tam Samoobronę, której zadaniem była m.in. obrona miejscowych Polaków przed bandami bolszewickimi.

Po powrocie do kraju wstąpił w lutym 1919r. do (późniejszego) 41.pp, w którym od maja tego roku dowodził batalionem, a od października 1919r. do kwietnia 1920r. i od czerwca 1920r. był p.o. dowódcą pułku.
W sierpniu tego roku przeniesiony na dowódcę 17.pp, od października 1920r. był szefem oddziału IV Sztabu 6.DP, od stycznia 1921r. ponownie dowódcą 17.pp.

Podczas wojny 1919-21 dowodził frontowymi pułkami piechoty, wykazując się nieprzeciętnymi talentami i odwagą. Co zostało docenione, Ignacy Oziewicz został czterokrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych a za rozbicie bolszewickiej brygady przyznano mu Krzyż Virtuti Militari.

Ukończył kurs wyższych dowódców we Lwowie (II-IV 1921r.) i kurs doskonalenia oficerów sztabowych w Grupie (IV-VII 1925r.). W XI 1925r. przeniesiony na stanowisko dowódcy 76.pp. Od II do V 1929r. odbył kurs dowódców pułków w Doświadczalnym Centrum Wyszkolenia w Rembertowie; od października 1935r. dowódca piechoty dywizyjnej 16.DP.

Jako dowódca (od października 1938r.) 29.DP, brał udział w kampanii wojennej 1939r. w składzie Armii „Prusy”. 8 września ranny pod Dobrą Wolą, opuścił dywizję i przez Dęblin i Lublin dotarł 17 września do Grodna, gdzie oddał się do dyspozycji gen. Kleberga. Jednak był zbyt osłabiony aby walczyć w polu. Następnie uczestniczył, w ewakuacji Wilna.

Po wkroczeniu wojsk sowieckich w granice Rzeczypospolitej internowany na Litwie; był polskim komendantem obozu dla internowanych oficerów w Kołatowie. Dzięki interwencji ks. Stanisława Trzeciaka został zwolniony z obozu (jako rzekomo niemal stuprocentowy inwalida), przybył do Warszawy, gdzie zamieszkał u ks. Trzeciaka na ul. Senatorskiej (na plebanii kościoła św. Antoniego).

W podziemiu pełnił początkowo (od kwietnia 1941r.) funkcję obserwatora-doradcy wojskowego w Komendzie Głównej Narodowej Organizacji Wojskowej i doradcy wojskowego Zarządu Głównego Stronnictwa Narodowego.

Od lipca 1941r. szef oddziału III (operacyjnego) w KG NOW i jednocześnie zastępca ppłk. Józefa Rokickiego, Komendanta Głównego NOW. Nie podporządkował się decyzji Prezydium ZG SN o scaleniu z AK i podczas odprawy w KG NOW w dniu 1.VII.1942r. opowiedział się za grupą rozłamową, dowodząc następnie niescaloną częścią NOW.

Po połączeniu tej części NOW ze Związkiem Jaszczurczym oraz Narodowo-Ludową Organizacją Wojskową i innymi formacjami konspiracyjnymi obozu narodowego, został Dowódcą Narodowych Sił Zbrojnych, powołanych formalnie 20.IX.1942r.

W październiku 1942r. wydał rozkaz o uruchomieniu Akcji Specjalnej nr 1, mającej na celu zwalczanie bandytyzmu i Akcji Specjalnej nr 2 wykonującej akcje odwetowe na Niemcach. 2 XII 1942r. wysłał list do Komendanta Głównego Armii Krajowej generała Stefana Roweckiego z propozycją rozmów o włączeniu NSZ do AK. Pertraktacje z ramienia KG AK prowadził generał Tadeusz Komorowski (Oziewicz rozmawiał z nim 17 grudnia), a od 24.IV.1943r. płk Stanisław Rostworowski.

W maju tego roku spotkał się z dowódcą AK gen. S. Roweckim. Aresztowany 9 VI 1943r. w mieszkaniu prof. Sołowjowa na Bielanach i osadzony na Pawiaku.

5 października tego roku został wysłany do obozu koncentracyjnego KL Auschwitz, gdzie otrzymał numer 156362, a w lutym 1944r. został przeniesiony do KL Flossenbürg (nr 4688 , kategoria więźnia politycznego i umieszczony w baraku numer 4).

Po uwolnieniu z obozu przez oddziały amerykańskie (kwiecień 1945r.) przebywał w Niemczech, a następnie we Francji. Był pełnomocnikiem środowiska NSZ przed Komisją Weryfikacyjną AK w Londynie oraz prezesem założonej we Francji organizacji „Ogniwo” mającej na celu pomoc byłym żołnierzom NSZ na emigracji.

W 1958r. ciężko chory wrócił do kraju, zmarł 10.I.1966r. w Gdyni. Przyczyną śmierci była białaczka, która nastąpiła w wyniku uszkodzenia szpiku kostnego lekami przeciwgruźliczymi. Gruźlica była wynikiem pobytu w obozach koncentracyjnych.

Odznaczony m.in. czterokrotnie Krzyżem Walecznych (dwukrotnie w 1921r. i dwukrotnie w 1922r.), Virtuti Militari V kl. (1922r.), Krzyżem Oficerskim Polonia Restituta (1933r.), Złotym Krzyżem Zasługi (1937), Order Korony IV kl. (belg.), Order św. Sawy kl. IV (serbsko-chorwacko-słoweńskie), Medalem Międzysojuszniczym (odznaczenie nadawane przez Wielką Brytanię, Belgię, Francję, Japonię, Portugalię, Rumunię, USA, Włochy).

Na miejsce wiecznego spoczynku na Cmentarzu Witomińskim został odprowadzony przez Rodzinę i nieliczne grono znajomych. Po pogrzebie podszedł do syna jeden z obecnych, przedstawił się a następnie powiedział:

Byłem sierżantem sztandarowym, trębaczem 76 pp., a potem 29 Dywizji Piechoty. Nie tak powinien być chowany nasz Pułkownik, niech mi wybaczy, ale w duchu, stojąc na baczność razem z moimi kolegami, grałem Mu hejnał pożegnalny na trąbce.”

Generał Stanisław Maczek nazwał go jednym z „Ostatnich Rycerzy Kresowych”. Od 2004 r. Płk Ignacy Oziewicz jest patronem ulicy w Gdyni.

Autor: Michał Gruszczyński

Warszawiak z Dziada Pradziada, ale „po Kądzieli” Kurp (Małkowscy z Rzekunia). Zakochany w Polsce i w jej najnowszych dziejach. Nauczyciel historii w jednym z warszawskich gimnazjów. Próbuje miłość do historii przekazać młodszemu pokoleniu. Doktorant UKSW. Współpracuje z Radiem PLUS. Współtwórca Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Wolność i Niezawisłość”. W wolnych chwilach zakłada mundur, by realizować swoje pasje…
foto: onr.czyz.org, gdynia.pl

0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyPowrót do sklepu
    Skip to content