Skip to content Skip to sidebar Skip to footer

Mjr Jan Tabortowski „Bruzda”

Gdy Europa hucznie świętowała dzień zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami, w nocy z 8 na 9 maja 1945 r. do Grajewa wkroczyło 200-osobowe zgrupowanie AK, dowodzone przez mjr. Jana Tabortowskiego „Bruzdę”.

Partyzanci opanowali miasto, zdobyli silnie broniony Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, skąd uwolniono ok. 120 więźniów. Mjr „Bruzda” ujawnił się w 1947 roku, jednak inwigilowany w następnych latach przez UB, w 1950 roku powrócił do lasu.

Zginął podczas rozbrajania posterunku MO w Przytułach 23 sierpnia 1954 roku. Był ostatnim kadrowym oficerem Armii Krajowej, który poległ z bronią w ręku walcząc z komunistycznym zniewoleniem.

Mjr Jan Tabortowski „Bruzda”. Zdjęcie wykonane po ujawnieniu się w 1947 r.Źródło: IPN

Jan Tabortowski urodził się 16 października 1906 r. w Nowogródku, jako syn Jana i Wacławy z domu Wojno-Sidorowicz. Była to rodzina o silnych tradycjach patriotycznych. Po wybuchu rewolucji w Rosji Tabortowscy zamieszkali w Mińsku, a ich dom stał się punktem konspiracyjnym POW.

Po wojnie polsko-bolszewiciej powrócili do Nowogródka, gdzie bracia Jan i Albert rozpoczynają naukę w Gimnazjum im. Adama Mickiewicza. W 1927 r. Jan został powołany do 79 pp WP, a następnie skierowany do Oficerskiej Szkoły Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, na kurs podchorążych służby stałej.

W 1930 r. ukończył Oficerską Szkołę Artylerii w Toruniu i w stopnia podporucznika rozpoczął służbę w pułkach artylerii w Lidzie i Nowowilejce. W roku 1935 został skierowany do Centrum Wyszkolenia Broni Pancernej w Modlinie i po ukończeniu kursu służył w I Dywizjonie Pociągów Pancernych w Legionowie.

Pociąg pancerny Danuta z 1939. Kolejno od lewej: wagon artyleryjski, wagon szturmowy, parowóz pancerny, wagon artyleryjski. Na zdjęciu brak platform kolejowych i drezyn. Źródło: wikipedia

Po wybuchu II wojny św. por. Jan Tabortowski został zastępcą dowódcy pociągu pancernego „Danuta”, w którym osłaniał odwrót wojsk polskich na linii Toruń-Inowrocław, następnie wziął udział w bitwie nad Bzurą. Ranny dostał się do niewoli i został umieszczony w szpitalu w Warszawie, skąd uciekł w styczniu 1940 r.

Za sprawą swojego kolegi por. Czesława Gołębiowskiego „Bosego” wstąpił do konspiracji pod pseudonimem „Kusy” i wiosną 1940 r. został komendantem Obwodu Bielsk Podlaski. W maju 1942 r. objął funkcję inspektora Inspektoratów AK Łomża i Grajewo, został awansowany do stopnia kapitana i przyjął pseudonim „Bruzda”.

W maju 1945 r. mjr „Bruzda” miał pod swoimi rozkazami w AKO ok. 5,8 tys. żołnierzy

Mjr Jan Tabortowski „Bruzda”. żródło: IPN

W listopadzie 1942 r. po odprawie w Łomżycy kpt. „Bruzda”, komendant obwodu łomżyńskiego por. Stanisław Cieślewski „Lipiec” i szef VIII referatu por. „.Maj”, zostają przypadkowo aresztowani i osadzeni w więzieniu w Łomży. Po analizie sytuacji zdecydowano się na organizację ucieczki, do której doszło w nocy z 12 na 13 stycznia 1943 r., w trakcie której uciekło ok. 10 więźniów.

Po tym wydarzeniu „Bruzda” został mianowany inspektorem Inspektoratu suwalskiego AK. W kwietniu 1943 r. na terenie Obwodu Zambrów odbił z rąk Niemców swojego kolegę kpt. Czesława Gołębiowskiego „Bosego”, w następnych miesiącach brał udział w kilku akcjach przeciwko Niemcom.

W marcu 1944 r. ponownie przejął obowiązki inspektora Inspektoratu łomżyńskiego AK, a w lipcu 1944 r. został awansowany do stopnia majora. Podczas akcji „Burza” partyzanci mjr. „Bruzdy” współdziałali z wojskami sowieckimi, co w efekcie skończyło się jak w innych rejonach kraju – Polacy zostali rozbrojeni, a sam „Bruzda” aresztowany przez Sowietów.

Z niewoli uciekł około 26 sierpnia 1944 r., nawiązał kontakt z dowództwem Okręgu Białostockiego i ponownie został inspektorem obwodów grajewskiego i łomżyńskiego AK. Wrócił na teren inspektoratu i rozpoczął jego odbudowę, teraz w ramach Armii Krajowej Obywatelskiej powołanej rozkazem płk. Wacława Liniarskiego ”Mścisława” z dnia 15 lutego 1945 r.

Struktura podziemia została poważnie naruszona akcją ”Burza” i wejściem wojsk sowieckich. Wielu oficerów, podoficerów i żołnierzy zginęło lub zostało wywiezionych na wschód. Inspektorat stracił dużą część posiadanej broni, w terenie rozpoczęto instalowanie „władzy ludowej”, przy wydatnym i brutalnym wsparciu NKWD.

Mimo tych trudności już w maju 1945 r. mjr „Bruzda” miał pod swoimi rozkazami w AKO ok. 5,8 tys. żołnierzy, w tym dowodzony przez ppor. Stanisława Marchewkę „Rybę” oddział partyzancki.

Do wiosny 1945 r. trwała praca organizacyjna, zaś akcje zbrojne ograniczono do likwidacji donosicieli i szczególnie niebezpiecznych aparatczyków komunistycznych. Pod koniec kwietnia „Bruzda” podjął decyzję o ataku na Grajewo.

Celem akcji było uwolnienie aresztowanych przez UB żołnierzy podziemia oraz sparaliżowanie struktur „władzy ludowej”. Akcję wykonano w nocy  z 8 na 9 maja 1945 r. i zakończyła się ona pełnym powodzeniem. W czasie powrotu rozbrojono jeszcze posterunek MO w Szczuczynie i zlikwidowano sowiecki punkt łączności pod Łojkami.

Dwa dni później, 11 maja 1945 r., w okolicach miejscowości Wyrzyki „Bruzda” przeprowadził udaną akcję odbicia z rąk UB dowódcy plutonu plut. NN „Jałowca”, w trakcie której zginęło lub zostało rannych 16 funkcjonariuszy UB.
We wrześniu 1945 r. major Tabortowski wraz z podległym mu inspektoratem znalazł się w strukturach Zrzeszenia WiN, zmieniając przy tym pseudonim na „Tabor”.

Kierowany przez niego Inspektorat wziął udział w propagandowej akcji „R”, przed czerwcowym referendum 1946 r. oraz w październiku tego samego roku akcji „O” (odpluskwianie), czyli działaniach propagandowych wymierzonych w przedstawicieli „władzy ludowej”.

Major „Bruzda” ujawnił się 25 marca 1947 r., po czym wyjechał do Warszawy i tam próbował rozpocząć „cywilne życie”. Nawiązał kontakt z przesiedloną z Nowogródka do Szczecina rodziną, pracował w kilku instytucjach, a jesienią 1947 r. rozpoczął studia w Głównej Szkole Handlowej.

Pod koniec 1948 r. roku przyjechał do Warszawy Stanisław Cieślewski „Lipiec”, który został wkrótce zatrzymany na kilka dni przez UB. Wtedy też Jan Tabortowski uzyskał potwierdzenie, że jest obserwowany przez resort. „Bruzda” i „Lipiec”, licząc się z możliwością aresztowania, zaczęli badać możliwości ukrycia się przed łapami bezpieki.

Ostatecznie zeszli do podziemia w kwietniu 1950 r. Ukrywali się u dawnych podkomendnych,  a latem 1950 r. wybudowali obóz na bagnach biebrzańskich, dokąd zaopatrzenie i informacje dostarczali im dawni żołnierze. Dołączali do nich inni ukrywający się podkomendni, jednak żaden z nich nie pozostał z nimi na dłużej. W listopadzie 1950 r. dwaj agenci UB dotarli do obozu „Bruzdy”, ale zostali rozszyfrowani i zlikwidowani.

Zimą partyzanci ponownie ukrywali się we wsiach, aby wiosną powrócić nad Biebrzę. Brak środków do życia dla powiększającej się grupy powodował konieczność przeprowadzania akcji zaopatrzeniowych. Zimę 1951/52 grupa spędziła w Nadborach w przygotowanej kryjówce.

Wiosną 1952 r. powrócili na bagna biebrzańskie. Latem 1952 r. doszło do nieporozumień między „Bruzdą” a „Lipcem”, co spowodowało odejście tego drugiego. Zginął 27 sierpnia 1952 r. w obławie UB-KBW w Grądach Małych.

Prowadzone przez UB akcje mające na celu likwidację „Bruzdy” nie przynosiły rezultatu, postanowiono wprowadzić do grupy agenta.

Ppor. Stanisław Marchewka „Ryba”. źródło: IPN

Nie chcąc zostać zdrajcą, wybrał pewną śmierć.

Wszystkie prowadzone przez UB akcje mające na celu likwidację „Bruzdy” nie przynosiły rezultatu, dlatego postanowiono, by wprowadzić do grupy agenta.

Wybrano Stanisława Marchewkę „Rybę” – dawnego szefa samoobrony w inspektoracie łomżyńskim, który również ujawnił się w 1947 r. Został zmuszony przez UB do współpracy, na którą pozornie przystał. W lipcu 1953 r. odnalazł „Bruzdę”, opowiedział mu o działaniach podjętych przez UB, przekazał dane wszystkich punktów kontaktowych i pozostał z dowódcą.

Podejmując tę decyzję musiał mieć świadomość, że pali za sobą wszystkie mosty i nie może już powrócić do normalnego życia. Nie chcąc zostać zdrajcą, wybrał pewną śmierć.

Grupa powróciła na bagna biebrzańskie, skąd prowadziła sporadyczne akcje przeciwko komunistom. Dzięki „Rybie” udało się wybudować kolejną kryjówkę, tym razem w jego rodzinnym Jeziorku koło Łomży, więc poza terenem działania grup operacyjnych poszukujących ukrywających się partyzantów.

W sierpniu 1954 r. mjr „Bruzda” zdecydował się na kolejną akcję rekwizycyjną – tym razem na Gminną Kasę Spółdzielczą w Przytułach. Grupa przybyła na miejsce wieczorem 23 sierpnia 1954 r. Aby dostać się do kasy „Bruzda” i „Ryba” musieli zdobyć przechowywane na posterunku MO klucze.

W budynku  doszło do wymiany strzałów z milicjantami, w wyniku czego „Bruzda”, ciężko ranny w klatkę piersiową, upadł przed komisariatem. Na własną prośbę mjr Jan Tabortowski „Bruzda” został dobity strzałem z pistoletu przez ppor. „Rybę”.

Mjr Jan Tabortowski „Bruzda”, zdjęcie pośmiertne wykonane przez funkcjonariuszy UB 23 VII 1954 r. Źródło: IPN

Ciało majora „Bruzdy”, kawalera Orderu Virtuti Militari, trzykrotnie odznaczonego Krzyżem Walecznych oraz Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami, zostało zabrane przez funkcjonariuszy UB do Białegostoku i pogrzebane w nieznanym do dzisiaj miejscu.

Zdradzony i otoczony

Po jego śmierci dowództwo przejął Stanisław Marchewka „Ryba”, który do 1957 r. ukrywał się w bunkrze we wsi Jeziorko, gdzie zdradzony i otoczony, w nocy z 3 na 4 marca 1957 r. zginął w walce z grupą operacyjną SB-KBW.

W aktach IPN zachowała się notatka oficera SB mówiąca o tym, że leśny bunkier „bandyty” udekorowany był obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Data jego śmierci wyznacza symboliczny koniec podziemia niepodległościowego na Białostocczyźnie.

Za wybitne zasługi dla niepodległości

Postanowieniem prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z 20 sierpnia 2009 r. „za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej”, mjr Jan Tabortowski „Bruzda” i ppor. Stanisław Marchewka „Ryba”, zostali pośmiertnie odznaczeni Krzyżami Wielkimi Orderu Odrodzenia Polski.

grafika –  autorstwa Krzysztofa Wyrzykowskiego – pochodzi z komiksu „Wyzwolenie? 1945„, źródło IPN (nie jest ilustracją postaci „Bruzdy”, stanowi wyłącznie symbol bohatera zbiorowego, którego reprezentantem jest również mjr Jan Tabortowski)

Autor: Grzegorz Makus

historyk, absolwent UMCS, twórca strony „Żołnierze Wyklęci – Zapomniani Bohaterowie” poświęconej antykomunistycznemu podziemiu w Polsce po 1944 r., badacz dziejów oddziału partyzanckiego WiN Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia” i Edwarda Taraszkiewicza „Żelaznego”. Autor publikacji historycznych i przeszło 50 artykułów prasowych dotyczących niepodległościowego podziemia, publikowanych m.in. w „Gazecie Polskiej”, „Gazecie Polskiej Codziennie” i „Nowym Państwie”. W 2009 r. odznaczony przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego „Złotym Krzyżem Zasługi” za wkład w przywracanie pamięci o żołnierzach antykomunistycznego podziemia.

0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyPowrót do sklepu
    Skip to content